Newsletter

Zostaw adres e-mail, aby śledzić najważniejsze trendy.

Offtopic05 stycznia 2011

Podsumowanie roku 2010 – kilka głosów osób z branży

Social trend

Rok 2010 dobiegł końca, dlatego podpytałem kilka osób, działających w branży interactive, o to jak postrzegają minione 12 miesięcy. Głównym pytaniem było „co Twoim zdaniem było najważniejsze w ubiegłym roku”, ale jak zauważycie w odpowiedziach jest też sporo przewidywań na rok 2011.


Mirek Połyniak
(autor bloga www.mirekpolyniak.wordpress.com)

Moim zdaniem najważniejsze wydarzenie w polskim Internecie AD 2010 to nowe standardy reklamy display (zakaz emisji reklam z automatycznie uruchamiającym się dźwiękiem) wprowadzone od września przez IAB Polska. W końcu dołączyliśmy do „cywilizacji”, a co ważniejsze reklamodawcy i wydawcy przestali irytować sporą część polskich internautów. Cieszę się, że tzw. branża wykazała się instynktem samozachowawczym,
bo negatywne konotacje, związane z reklamą display, a także spadająca jej skuteczność, były w dużej mierze powodowane niewłaściwym użyciem form banerowych. Miło, że powoli idzie ku lepszemu!

Mateusz Krogulec (autor bloga www.runblog.pl):

W mojej działce czyli bieganie plus Internet wydarzyło się sporo w 2010 roku.

Przede wszystkim na początku roku Adidas uruchomił usługę miCoach, będącą konkurencją do Nike+. W dużym skrócie jest to pulsometr, GPS i foot pod przesyłające dane do iPhona, który następnie przesyła je na stronę www. Potem można porównywać swoje treningi ze znajomymi rzucać wyzwania i wyznaczać sobie plany treningowe. Oczywiście Nike jest dużo przed Adidasem ponieważ system Nike+ działa od 2006 roku i ma za sobą silną społeczność. W 2011 roku oczekuję mocnej odpowiedzi swoosha.

Drugim wydarzeniem tym była gra miejska Nike Grid, która odbyła się we wrześniu. Oprócz Warszawy biegał również Londyn. Mechanizm gry był prosty – każdy gracz miał swój numer, który musiał wstukać w budkach telefonicznych. Za każdy bieg pomiędzy budkami dostał punkty. Za zaliczenie wszystkich budek w sektorze dostawał premie, podobnie jak za bieganie rano, w nocy lub po parkach. Całe miasto był podzielone na 21 sektorów. Po raz pierwszy offline i online zotały połączone w całość w bieganiu. Idealnie byłoby, gdyby zrezygnowano ze strony www i całą akcję przeniesiona na Facebooka i komórki. Generalnie Grid był sukcesem, ponad 1500 biegaczy zarejestrowało się na stornie, ponad 18 tysięcy ukończyło przynajmniej jeden bieg co przełożyło się na ponad 17 tysięcy kilometrów.

Viren Bhandari (przedsiębiorca)

Największe, najważniejsze wydarzenie w Polsce 2010?
Sukcesy social media. Wśród internautów wzrosła świadomość tego, że social media to nie tylko kanał komunikacji, ale też nowy sposób konsumpcji Internetu. Dzięki temu wytworzyło się całe nowe pole działań biznesowo-marketingowych. Nam udało się w tym roku uruchomić 2 projekty wykorzystujące social media w handlu: InFlavo dla sklepów, które chcą prowadzić sprzedaż na Facebooku, oraz darmowe sklepiki InFlavo dla zwykłych użytkowników fejsa, którzy chcą sprzedawać rzeczy za pośrednictwem swojego profilu w serwisie. Paczkomaty, innowacyjne automaty do nadawania i odbierania przesyłek automaty zdobyły w 2010 roku całe rzesze nowych użytkowników tylko i wyłącznie dzięki social media – mają na Facebooku 200 tysięcy fanów, bardzo dużo jak na całkiem nową usługę i to jeszcze bardzo związaną ze światem offline’owym.

W 2010 na polskim rynku pojawił się też pierwszy operator komórkowy, który daje dostęp do Facebooka swoim użytkownikom za darmo – FreeM. Już teraz widać, że inni też chcą iść tą drogą.

Grzegorz Kiszluk (redaktor naczelny gazety Brief, od stycznia zastąpi Go Olga Kozierowska)

Najważniejszym wydarzeniem 2010, w komunikacji marketingowej, a więc też dla wszystkich ludzi biznesu, polityki, kultury, działań społecznych…. był początek nowej ery dla mediów pisanych. Ekspansja Internetu, a teraz iPad, dający początek nowej erze tabletów (choć pewnie będzie to inna forma samego urządzenia odbiorczego) oraz RSS-y to już nowy sposób ‘konsumowania” mediów. Nie szukamy już tytułów czy stacji radiowych lub telewizyjnych; szukamy interesujących nas tematów i wiadomości.

To kamień z serca dla wydawców prasowych, których kontent był do tej pory bezkarnie wykorzystywany przez wszystkie inne media… IPad i inne tego typu urządzenia przyniosą wydawcom kasę. Mam nadzieję ☺, bo sami wchodzimy tam od stycznia. Zapis debaty na ten temat w styczniowym Briefie. Zaprosiłem do niej ludzi z Agory, Newsweeka, Adobe, PBC, domów mediowych, Mazdy Optizens… Zapraszam.

Paweł Tkaczyk (właściciel agencji reklamowej MIDEA)

Starałem się znaleźć takie rzeczy z 2010 roku, które będą miały mocne konsekwencje w 2011. Uważam, że czytanie o tym, co się stało (i nic się przez to nie zmieniło) nie ma sensu.

  1. Nieustannie zmieniający się Facebook. Gwałtowna zmiana znaczenia tego serwisu – od sieci jednoczących studentów college’ów do ogólnoświatowego zjawiska społecznego – sprawiła, że Facebook musi mapować szersze spektrum relacji społecznych, niż tylko „chodzą ze sobą” czy „idą razem na imprezę”. Facebook zamierza nam towarzyszyć, kiedy robimy zakupy, angażujemy się społecznie i poszukujemy informacji. Wszystko w oparciu o social graph. Podoba mi się konsekwencja, z jaką Facebook zajmuje coraz większe fragmenty naszego życia (choć patrzę na to trochę z niepokojem) i jestem ciekaw, co wymyślą w 2011.
  2. W 2006 roku Jeff Howe napisał na łamach magazynu Wired artykuł o crowdsourcingu. Internet sprawił, że wiele rzeczy zaczęliśmy robić razem. To była bardzo znacząca koncepcja – razem zbudowaliśmy Wikipedię, razem tworzymy portale społecznościowe (bo przecież Facebook czy Twitter to tylko szkielety, które sami wypełniamy treścią). W 2010 roku Seth Priebatsch stwierdził, że skoro już robimy mnóstwo rzeczy razem, czemu się przy tym dobrze nie bawić? Dlaczego tego całego social nie zamienić w grę ze swoimi przyjaciółmi, albo z zupełnie obcymi ludźmi? Jego wystąpienie na konferencji TED (Game Layer on Top of the World – o grach, w które gramy w ramach codziennych aktywności) nazwało ten trend (tak jak wcześniej Howe nazwał crowdsourcing) grywalizacją (ang. gamification). Serwisy typu FourSquare wykorzystują mechanizmy znane niegdyś z gier komputerowych do zmiany naszych zachowań w prawdziwym życiu. Warto to obserwować, bo będzie miało konsekwencje dla marketingu i szeroko pojętego biznesu.
  3. iPad. Apple użyło swojej marketingowej magii do stworzenia nowej kategorii produktów. Może nie tyle stworzenia – tablety były technologicznie możliwe już kilka lat temu – co „wprowadzenia pod strzechy”. Apple pokazało, że na tablecie można czytać książki, grać w gry i używać do niektórych zastosowań jako lepszego zamiennika komputera stacjonarnego czy laptopa. I ludzie to kupili. Rok 2010 pokazał, że ten segment rynku gwałtownie zbliża się do masy krytycznej, w której będzie się opłacać produkować specjalnie na tablety: książki, gazety, gry, aplikacje… Książki tradycyjne na pewno nie umrą, ale e-czytniki będą stanowiły dla nich poważną konkurencję.

Artur Kurasiński: (autor bloga www.blog.kurasinski.com)

Słowa klucze: Facebook, Groupon, grywalizacja i geolokalizacja. To w sumie pokazuje, w jakim kierunku będzie szedł rynek i inwestycje w 2011 roku. Pojawią się nowe usługi i serwisy „mieszające” wzajemnie te trendy tak, aby wycisnąć coś więcej z kieszeni inwestorów i klientów.

Polityka prywatności

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.

Kontakt